Rosi znalazła się w moim życiu za sprawą pasji jaką posiada. Pojechałam
do niej, by obejrzeć sztukę, którą tworzy, by dotknąć PIĘKNA. Okazało
się, że Rosi, jak jej dzieła, jest PIĘKNA. Piękno, zamieszkuje w jej
duszy, otwartych ramionach, gościnności, uśmiechu, opowieści. Dom Rosi
mógłby być moim domem, w tylu zakamarkach tulił się mój wzrok. Co dała
mi Rosi? Rosi ofiarowała mi piękne, wakacyjne chwile, które chce się
zostawić w pamięci na zawsze. Dała mi czułość, bezpieczeństwo i pewność,
że warto zatrzymać się w czasie i zawołać "chwilo trwaj". Obdarzyła mój
świat cząstką siebie w różach, które wyhaftowała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz